Przybądź, dobądź miecza i pokonuj wrogów!
Wielkimi krokami zbliża się PIERWSZY TURNIEJ organizowamy przez Władcę Gondoru Riff'a. Turniej odbędzie się zaraz po zakończeniu treningu przez Alaude, Sarumuna, Avecesa i Karoldesa
Jest piękny poranek. Słońce świeci. Jesteście w swoich domach a za 30 minut macie stawić się na znanej wam już polanie przy jabłoni...
KOLEJNOŚĆ WYKONYWANIA RUCHÓW
1.Soccer
2.Barbaros
3. Ja
Offline
Offline
Nic nie staje wam na drodze. Po paru minutach Soccer widzi Uruk - Haia, a Barbaros krasnoluda zmierzającego w tym samym kierunku...
Offline
Gwizdam z bezpiecznej odległości pytając sie kim jest i gdzie podąża
Offline
Zatrzymuje się i odwracam aby sprawdzić czy to przypadkiem nikt nie gwiżdże w moim kierunku. Gdy okazuje się, że rzeczywiście tak jest odpowiadam:
- Nazywam się Barbaros, a to gdzie podążam to moja sprawa. - Po czym ruszyłem w stronę swojego celu.
Offline
Offline
Obaj dochodzicie na polanę. Spotykacie Riff'a
- Witajcie znów Barbarosie i Soccerze. Dziś odbędzie się ostatni z waszych etapów treningu - mówiąc to wyciągnął dwa miecze - ten który z was zda otrzyma miecz. Ostatni etap polega na walce - odłożył żelazne miecze, podniósł drewniane - pokażcie co potraficie, nie, nie na mnie. Na sobie. Ja będę tu stał i oceniał wasze ruchy - powiedział Riff, podał wam drewniane miecze i odsunął się troszkę.
Offline
Trzymając w lewej ręce miecz poruszam sie kawałek w stronę barbarosa zarazem pokazując mu powolnym ruchem ręki aby podszedł
Offline
Idę w stronę drzew i kryjąc się za drzewami wołam roześmianym głosem "barbaros" i tak 2x
Offline
Walcz a nie się chowasz - krzyknął Riff nie poruszając się z miejsca - jeszcze raz się schowasz a nie zdasz... - stwierdził po chwili
Offline
Offline
-Coś czuje, że ten pojedynek chwile potrwa - powiedziałem po czym ruszyłem wolnym krokiem w stronę przeciwnika z mieczem uniesionym na wysokości torsu.
Offline
A ja coś czuję, że zaraz zasnę. Atakować panowie, atakować. Gdybyście tak z trollem ociężale walczyli dawno by was ta szkarada zabiła. Żwawiej, więcej ruchu! - krzyczał Riff
Offline
zaczynając biec w stronę barbarosa wyskakuje i staram sie go odważyć w głowę
Offline
Osłaniam sie ii Próbuje uderzyć jeszcze raz tym razem jeszcze dodając kopnięcie
Offline
Kopnięcie raczej wygląda jak tupnięcie przy tym ataku No ale to nie ja walczę...
========
Już lepiej panowie... Barbaros nie gadaj tylko wykorzystuj dziwną pozycję przeciwnika. Soccer, przemyśl ataki... - mówi Riff
Offline
Dochodzę do Barbarosa i staram sie uderzyć go mieczem w tętnice szyjną tnąc z lewej strony
Offline
Offline