Przybądź, dobądź miecza i pokonuj wrogów!
Wielkimi krokami zbliża się PIERWSZY TURNIEJ organizowamy przez Władcę Gondoru Riff'a. Turniej odbędzie się zaraz po zakończeniu treningu przez Alaude, Sarumuna, Avecesa i Karoldesa
Offline
Zaiste... Kimże jesteś i co tu robisz?
Offline
-Me imię brzmi Barbaros jestem twoim trenerem jak i władcą Uruk-hai i całego Isengardu. Pytasz co tutaj robię? Otóż czekam na Ciebie abyś mógł rozpocząć trening.
Offline
A zatem daj mi zadanie, bym mógł wykazać swoje umiejętności.
Offline
- Nie omieszkam. - odparłem po czym wyjąłem ukryty z trawy łuk i strzały. Podaje je Ci i mówię:
- Twoje zadanie to trafić przynajmniej w "ósemkę" na tarczy - po czym ciągnąłem za dźwignię i z trawy w odległości ok 30 metrów wyłoniła się tarcza. Usiadłem na swoim kamieniu kształtem przypominający fotel i zacząłem obserwować.
Offline
Biorę łuk w dłonie, chwytam strzałę, przykładam łuk do celowania, naciągam cięciwę i puszczam. Słychać tylko świst...
Offline
-No, no co prawda to tylko "jedynka" ale mało kto trafia w tarczę za pierwszym razem - rzekłem z entuzjazmem. - Następnym wstrzymaj powietrze przed puszczeniem strzały to powinno pomóc.
Offline
Biorę więc drugą strzałę, naciągam cięciwę, wstrzymuję oddech i nagle wybucham śmiechem... Nie mogłem wytrzymać, gdy zobaczyłem w krzakach Riffa czytającego nasze posty. Ale teraz już skupiam się i oddaję strzał.
Offline
Tym razem strzała ląduje na "piątce"
- No już jesteś naprawdę blisko. Jeżeli powtórzysz wszystko jeszcze raz i skupisz się bardziej na celu powinieneś osiągnąć cel.
Offline
Biorę strzałę, naciągam cięciwę, wstrzymuję oddech, skupiam się i oddaję strzał.
Offline
Strzała ląduje na "dziewiątce"
-Myślę, że mogło być lepiej ale źle nie jest. Możesz już odejść spotkamy się na następnym treningu.
ETAP II ZAKOŃCZONY POWODZENIEM
Offline